Bydgoszcz - zamknięcia 2020

Bydgoszcz

Które bydgoskie lokale zakończyły działalność w 2020 roku? Przeczytajcie poniższy tekst.

  O ile pierwszy, wiosenny atak pandemii większość polskich lokali gastronomicznych jeszcze wytrzymała, o tyle ten drugi jesienny okazał się znacznie bardziej wyczerpujący i zebrał swoje ponure żniwo. Podczas wiosennego lockdownu właściciele żyli jeszcze nadzieją, że nadchodzące lato pozwoli na napływ gości i szybką rekompensatę poniesionych strat. Niestety goście nie dopisali tak jak w latach ubiegłych, a jesienno-zimowy atak wirusa i idące za tym rządowe obostrzenia (czy słuszne to zupełnie inna sprawa) dopełniły dzieła zniszczenia. 

  Kto zatem przegrał z pandemią na bydgoskim gastro rynku? Już za chwilę o tym przeczytacie, ale w tym miejscu uczciwie też musimy wspomnieć, że pandemiczny huragan był najczęstszym, ale nie jedynym powodem zamknięcia interesu. Niekiedy był to zwykły rachunek ekonomiczny i tak już przynoszącej straty miejscówki, a pandemia stała się wygodnym pretekstem do honorowego wycofania się z rynku. 

  Wczesnym latem zamknęła się zlokalizowana niedaleko Rynku (przy ul. Jana Kazimierza 3) Oranżeria. To była kawiarnia i restauracja w jednym. Domowe ciasta, desery, goraca czekolada na „małą rozkosz” i świetny wybór dań obiadowych były największym atutem Oranżerii. 

  Całkiem niedaleko, na ul. Długiej 5 do września można było skosztować pizzy w pizzerii Sycylia. Adres ten chyba nie ma szczęścia, bo przed Sycylią był tam też całkiem ciekawy Projekt Kebab, ale i on nie utrzymał się na rynku. Uczciwie trzeba jednak powiedzieć, że ulica Długa i położony tuż obok Wełniany Rynek to prawdziwe zagłębie ciekawych knajpek i konkurencja jest tam ogromna. Sycylia oprócz 20 rodzajów pizzy miała też w menu kebab, niestety już u nich nic nie zjecie. 

  No to przenieśmy się teraz do ścisłego centrum miasta. Na ul. Gdańskiej 7 przez kilka lat działała pizzeria i restauracja Gregorio. Zamknęła się na przełomie 2019/2020 i bardzo szybko na jej miejscu pojawiła się restauracja Lobio serwująca dania kuchni gruzińskiej. Niestety po pół roku i ta restauracja zniknęła na dobre. W jej miejscu jest od połowy lipca pizzeria-restauracja Familijna, ale o niej będzie już w zapowiadanym wcześniej kolejnym artykule.

  Także na Gdańskiej, pod numerem 22 do listopada działał Shrimp House - lokal oferujący krewetkowy raj. Wytrzymali w tym miejscu nieco ponad rok (od 30 września 2019). Krewetki z grilla, w tempurze, w sosach, klasyczne na maśle i białym winie, krewetkowy pad thai, tajska tom yum, sałatka czy kanapka z krewetkami - to był prawdziwy krewetkowy wypas. Pod koniec listopada Shrimp House ogłosił na swoim FB koniec działalności. Szkoda. 

  Kolejny zamknięty lokal mieścił się na pobliskiej ulicy Dworcowej. Bistro QBK (Qchnia Bez Kalorii) oferowało dania kuchni międzynarodowej w oparciu o zdrowe, niskokaloryczne produkty. Także wegetarianie znajdowali tam zawsze coś dla siebie. Zamykając definitywnie swoje bistro pod koniec maja, właściciele pożegnali się słowami …do zobaczenia, więc być może jeszcze się kiedyś z nimi spotkacie.

  Za to na pewno możecie spotkać się z burgerami z Burger Strefy. Niezwykle popularna wśród burgerożerców mini-sieć po pięciu latach działalności zamknęła pod koniec października swój lokal w Zielonych Arkadach przy ul. Wojska Polskiego. Wciąż jednak możecie zjeść ich rewelacyjne burgery w którymś z trzech innych punktów.

  Podobnie jest też z jedną z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych bydgoskich pizzerii Pizza i Gitara. 31 maja zamknęli swoją miejscówkę przy Łęczyckiej 35, ale wciąż możecie cieszyć się ich wyborną pizzą opartą na najlepszych, oryginalnych włoskich składnikach w uroczo położonym lokalu na ul. Stary Port 9. 

  Pod sam koniec roku z bydgoskiej gastro-mapy zniknął Baalbek Express z ul. Twardzickiego 60. W bogatym menu można było spotkać pizzę, burgery, kebab, zapiekanki, dania mięsne czy makarony. Choć tak naprawdę zniknęła tylko nazwa, nieco zmieni się wystrój, a karta stanie się jeszcze bogatsza. Restauracja będzie się teraz nazywać Olio, a jej otwarcie chyba jest już bliskie.

  Na koniec jeszcze dodajmy, że debiutów było na bydgoskiej gastro-mapie znacznie więcej niż upadków i o nich napiszemy już jutro. 

Zdjęcie / Pixabay / Wikimedialmages

Dodaj komentarz